Systemy z rodziny Windows od Microsoftu dominują na rynku od lat i nic nie zapowiada, by coś miało się w tej materii zmienić. Obecnie kupując komputer klasy PC albo otrzymujemy go z preinstalowanym systemem Windows 10 albo musimy system dokupić samodzielnie. W tej drugiej sytuacji przed zakupem systemu operacyjnego należy zadać sobie jedno kluczowe pytanie, wybrać wersję Home czy Pro?
Windows 10 Home czy Pro?
Czym różnią się od siebie dostępne dziś dla użytkowników prywatnych wersje systemu Microsoft Windows? Zacznijmy może od tego, czym się nie różnią i jakie są podobieństwa wersji Home do wersji Pro, a w zasadzie spróbujmy temat jeszcze bardziej uprościć i przyznajmy wprost, że dla znacznej większości użytkowników różnice w obu dystrybucjach będą niezauważalne podczas codziennego korzystania z komputera, czy to do pracy, czy do rozrywki. Oczywiście, jeśli kupujemy komputer z myślą o pracy i chcemy zainstalować na nim system Windows 10, to zawsze wybierajmy wersję Pro – jest niewiele droższa, ale ma pewne funkcjonalności, które po prostu mogą okazać się przydatne, jak choćby możliwość odłożenia automatycznych aktualizacji, czego nie zrobimy w wersji Home. Jeśli jednak komputer ma nam służyć do wszystkiego, od gier, przez naukę, po pracę – możemy spokojnie wybrać każdą z wersji i szczególnie się nad tym nie zastanawiać, gdyż prawdopodobnie nigdy nie zadamy sobie trudu, by faktycznie zgłębić temat i sprawdzić, w czym wersja Pro jest lepsza od wersji Home.
Realne różnice między Windows 10 Home a Pro zauważą w zasadzie jedynie zaawansowani użytkownicy, ale czy są one na tyle istotne, by mogły wpłynąć na finalną decyzję? Po pierwsze, wersja Pro jest przeznaczona dla profesjonalistów, od programistów po grafików oraz dedykowana do użytku w małych i średnich firmach. Po drugie, Windows 10 Pro wyposażono w Azure Active Directory oraz szyfrowanie BitLocker, co zapewnia ochronę przed niepożądanym dostępem do danych. Innymi słowy, wersja Pro kładzie wyraźnie większy nacisk na bezpieczeństwo plików, po czym widać jej biznesowe przeznaczenie. Po trzecie, w wersji Home nie można korzystać z modułu Hyper-V, który pozwala na uruchomienie wirtualnych maszyn oraz pracę w domenie. Czy są to funkcje, z których korzysta większość normalnych, standardowych użytkowników czy choćby pracujących na komputerach z systemem Windows freelancerów? Oczywiście, że nie, ale czy ma to jakieś przełożenie na finalny wybór – to zostawiamy do oceny czytelnikom.
Rodzaje licencji systemu Microsoft Windows
System Microsoft Windows 10 występuje w dwóch modelach licencyjnych: OEM oraz BOX. Licencję OEM, czyli taką, którą sprzedawać mogą podmioty zewnętrzne znajdziemy choćby w popularnych sklepach online specjalizujących się w sprzedaży oprogramowania. Jej największą zaletą jest zaś zdecydowanie cena, która jest niższa od wariantu BOX, trzeba jednak mieć tutaj na uwadze, że klucz aktywacyjny wersji OEM zostaje na stałe przypisany do konkretnej specyfikacji sprzętowej i nie można za jego pomocą aktywować systemu na innym komputerze.
Licencja typu BOX dotyczy produktów, które otrzymujemy w pudełku na fizycznym nośniku – płyta lub pendrive. Ten model licencyjny pozwala na aktywowanie różnych komputerów, niemniej zawsze należy uprzednio dezaktywować system na starym, nieużywanym już sprzęcie, gdyż jeden klucz aktywacyjny przypisany do konta użytkownika pozwala na jednoczesne korzystanie z Windowsa na jednym stanowisku. Warto tu wspomnieć jeszcze o ESD, czyli elektronicznej wersji systemu, którą można pobrać ze strony Microsoftu oraz następnie aktywować za pomocą klucza. To niezwykle wygodne i zwyczajnie nowoczesne rozwiązanie, które pozwala na pozbycie się wszelkiego rodzaju nośników fizycznych z obrazem systemu operacyjnego.
Warto szukać alternatyw?
Wystarczy jedynie spojrzeć na rynkowy udział systemów operacyjnych na komputery klasy PC, by szybko dojść do wniosku, że dla Windowsa nie ma dziś alternatywy. Oczywiście poza systemem MacOS i całym ekosystemem produktów od Apple, ale w tym przypadku mamy scentralizowaną, zamkniętą strukturę i systemu od firmy z Cupertino nie można ot tak po prostu kupić. Jeśli zatem Apple nie jest rozwiązaniem, to pozostaje zainteresować się jedną z wielu dystrybucji systemu Linux. Jest to oprogramowanie darmowe, bardzo funkcjonalne i różnorodne, ale można polecić je wyłącznie naprawdę zaawansowanym użytkownikom. Spoglądając więc na sytuację zdroworozsądkowo, alternatywy dla dominującego dziś systemu Windows 10 nie ma, dlatego najlepiej po prostu dokonać wyboru między wersją Home a Pro i spokojnie oddać się pracy lub rozrywce na komputerze.