Internetowy plagiat bywa niestety zjawiskiem dosyć powszechnym. Brak oryginalnych tekstów, czy też powielanie ich z innych witryn, nie prowadzi z pewnością do niczego dobrego. Dzieje się tak szczególnie w przypadku, gdy chodzi nam o pozycjonowanie np. sklepu internetowego, w którym brak unikalnych opisów produktów (teksty po prostu skopiowano z witryny producenta).
Inteligentne mechanizmy wyszukiwarki a powielona treść
Google to sprytne i zmyślne urządzenie – algorytmy tego silnika potrafią (np. na podstawie daty zamieszczenia danego tekstu, ale nie tylko) ustalić, która z takich treści jest plagiatem, a która oryginałem. Jeśli już wspominamy o sklepie z kopiami opisów asortymentu, niestety znajdzie on się na dość odległych pozycjach w wynikach wyszukiwania – niestety, właścicielowi z pewnością nie o to chodziło. Dobrym sposobem na wybrnięcie z takiej sytuacji byłoby zaangażowanie SEO copywritera, który stworzyłby niepowtarzalne teksty na strony. w taki sposób można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – zoptymalizowane treści podniosą pozycję, a perswazyjny tekst zachęci do zakupu: nie dość, że klient znajdzie bez trudu ofertę w Google, to poczuje się zaproszony do handlowej współpracy.
Przydatne narzędzia online – dzięki nim sprawdzisz, czy tekst jest oryginalny
Istnieje kilka skutecznych serwisów, które pozwolą sprawdzić, czy nikt nie kradnie Twoich tekstów, lub też, czy tekst, który otrzymałeś do publikacji, nie jest marną kopią (a nawet przeklejką) artykułu.z innego źródła. Dla przykładu, portal Copyscape pozwala zidentyfikować kopie danej strony www na podstawie jej adresu. Plagiarisma.net wymaga od nas wklejenia fragmentu tekstu – w dalszej kolejności program wskaże strony, na których będzie można ewentualnie znaleźć dane fragmenty, frazy, czy też nawet całe akapity (jeśli tekst rzeczywiście nie jest oryginalny). Mamy także narzędzie rodem z naszego kraju, dostępne pod adresem antyplagiat.twojeartykuly.info – całkiem skutecznie wychwytuje ono przypadki plagiatowania treści w języku polskim.
#content
5 KOMENTARZY
Możliwość komentowania została wyłączona.
Bardzo pomocny artykuł!
Witam,
artykuł poruszający gorący temat. Z ciekawością przetestuje wspomniane w artykule narzędzia. W szczególności Plagiarisma.net.
Nie do końca zgodzę się z tym że sklep z skopiowanymi opisami wyląduje na odległych pozycjach. Na blogu Sławka Gdaka http://www.blog.gdaq.pl/2016/06/16-eksperymentow-seo-ktore-zmienia-twoj-sposob-myslenia-o-seo-na-zawsze/ został opublikowany wynik testu na temat skopiowanych treści. Doskonale widać, że samo skopiowanie treści nie jest najważniejsze. Ważniejsze są inne parametry strony. Wyżej wyląduje ta z dobrymi parametrami, chociaż miałaby skopiowana treść.
odpowiedz jest w drugim akapicie a dokładnie dalekie pozycje w wynikach google.
Nie znalazłam w artykule odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule 🙁