Jeżeli zajmujemy się tworzeniem sporej ilości zaplecz pozycjonerskich, zwykle samo pisanie dużej ilości tekstów nie należy wtedy do naszych zadań. Z tego powodu zlecamy usługę na zewnątrz. Treści zapleczowe nie bywają szczególnie dobrze płatne, więc stworzenia ich podejmują się najczęściej początkujący copywriterzy, czy też tacy pisarze, którzy utrzymują się wyłącznie z naprawdę dużej ilości tekstowych zleceń.
Tekst potrzebny „na już” – co robić?
Istnieje kilka serwisów z różnej jakości tekstami gotowymi do zakupu. Działają one na tej zasadzie, że autorzy wstawiają swoje precle czy inne artykuły na portal, a kupujący mogą wyszukać interesującą ich treść po zdefiniowanych słowach kluczowych. Jest to dobre rozwiązanie w przypadku tekstów na typowe tematy (lifestyle, moda, zdrowie, finanse, pozycjonowanie, itp.), wśród których rzeczywiście ma się spory wybór. Zazwyczaj poszukującym udaje się znaleźć teksty na zaplecze albo na presell page – statystyki z bodajże najpopularniejszego serwisu tego typu wskazują na to, że najlepiej sprzedaje się content niższej i średniej jakości – na taki jest też największe zapotrzebowanie.
Pośrednictwo w zlecaniu tekstów
Początkujący autor zwykle nie działa pod własną marką. co więcej, nie zawsze trafia się też na uczciwego zleceniodawcę. W tym wypadku, dobrze sprawdzają się platformy pośrednictwa zleceń. Należy tutaj jednak nadmienić, że w przeciwieństwie do internetowych giełd z tekstami, nie otrzymamy naszych treści z dnia na dzień – zwykle są to np. 4 dni robocze, pomimo tego, że nasze zlecenie może tworzyć wielu różnych copywriterów naraz. Nie jest to usługa typu „on demand”, więc cena może być odrobinkę (nie są to duże sumy) niższa niż za gotowca z giełdy, którego można wrzucić na stronę w ciągu kilku chwil po zakupieniu. Podobnie jak w przypadku portali z gotowymi tekstami, mamy tez podział na jakość zamawianych treści – tekst na stronę firmową albo artykuł specjalistyczny kosztuje odpowiednio więcej niż treść na presell page.
#seo