Baza wiedzy Informatyka Pozycjonowanie

9 grzechów afiliacji

W każdej kampanii biorą udział cztery strony: klient, reklamodawca, wydawca oraz sieć afiliacyjna. Tę ostatnią niektórzy klienci chcieliby pominąć, ale później wyjaśnię, dlaczego nie warto tego robić. Wychodzę z założenia, że klient nie może popełnić błędu (klient kupuje reklamowany produkt/usługę). Czym w takim razie może zawinić reszta?

Reklamodawca, czyli fundament

To na nim leży obowiązek przygotowania podstaw kampanii. Jeśli któreś z założeń jest niepewne, może odbić się czkawką na późniejszym etapie. Jakie elementy są najczęściej lekceważone?

1. Pusty brief

Brak briefu to brak podstawowych informacji. Kto zna swój produkt lepiej niż sam reklamodawca? Jego doświadczenie i znajomość rynku są kluczowe, dlatego z pomocą sieci reklamowej musi ustalić swoje mocne i słabe strony. W efekcie wspólnie znajdą rozwiązanie – pomysł na kampanię.
Jeśli reklamodawca nie ma czasu na rzetelne wypełnienie briefu, nie ma czasu na swój biznes.

2. Brak budżetu

Nawet jeśli chcemy płacić jedynie prowizję od sprzedaży, przygotujmy rezerwę na działania dodatkowe. Takiego wsparcia potrzebujemy szczególnie, jeśli nasz produkt jest mało znany. Bardzo pomocny będzie także budżet na testowanie innych modeli współpracy. Wydawcy wybierają pewny zysk i niechętnie ryzykują.

Wsparcie kampanii pozwoli jej wystartować z większym impetem i szybciej przynieść pożądane efekty.

3. Brak zainteresowania

Nie porzucajmy naszej kampanii w trakcie. Jeśli dostajemy listę wydawców do akceptacji, przejrzyjmy ją. Może nam również wpadnie dobry pomysł? Jeśli mamy zweryfikować akcje, nie odkładajmy tego na pojutrze. Szykujemy nową promocję? Poinformujmy o tym sieć, zanim nas zapyta.

Czytaj  Jak wyłączyć niepotrzebne procesy Windows 10, Windows 11, Windows 12

Odświeżanie kreacji reklamowych to również dobry pomysł. Podobnie jak bonusy dla wydawców. Jeśli nasze działania przynoszą zysk i chcemy go zwiększyć, inwestujmy.

Sieć – zarządzanie

Sieć – zarządzanie

Każda wyprawa potrzebuje przewodnika. Zły przewodnik to stracony czas. Dobry – czysta radość z wycieczki. Zadaniem sieci jest poprowadzić reklamodawcę, pokazać mu możliwości, doradzać i udanie egzekwować jego decyzje. Jakie pomyłki grożą na tym etapie?

1. Niewykorzystanie potencjału

Gwarancją sukcesu jest dotarcie do właściwych klientów. Opiekun kampanii musi znaleźć strony, na które wchodzą osoby zainteresowane produktem. Im bardziej niszowy jest produkt, tym większe stanowi wyzwanie. Dlatego sieć musi lubić wyzwania.

2. Zła opieka

Sprawne raportowanie i rozliczanie programu. Informowanie wydawców. Zarządzanie kreacjami. W tych elementach nie może być potknięć, w przeciwnym razie wydawcy stracą zainteresowanie programem.

3. Słaby system

Kampania nie istnieje bez trackingu. Prawidłowe zliczanie akcji jest najważniejsze. Jeśli system je gubi, traci każda ze stron. Reklamodawca nie pozna wyników, a wydawca i sieć nie otrzymają prowizji.

Dobry system, poza tym, że jest niezawodny, posiada przejrzysty i intuicyjny panel, w którym każdy może z łatwością śledzić swoje wyniki.

Wydawca – realizacja

Strona wydawcy to wirtualne miejsce, w którym klient spotyka produkt. To tutaj dzieją się najciekawsze rzeczy. Chyba że mamy do czynienia z którąś z tych sytuacji:

1. Nieaktualna strona o niczym

Reklamy są dodatkiem do treści, nigdy odwrotnie. Unikajmy sztuczności w internecie, przecież sami nie chcemy jej oglądać. Twórzmy materiał unikalny i ciekawy oraz pamiętajmy o regularnym aktualizowaniu.

Nie warto obwieszać serwisu dziesiątkami reklam. Pomyślmy, co może zainteresować naszych odbiorców, bądźmy dla nich doradcą w kwestii produktów, których potrzebują.

2. Niedopasowanie

Kto nie zna reklam, których nie da się zamknąć? Które zasłaniają nam treść albo męczą oczy krzykliwą animacją? Między kreacją reklamową a miejscem, w którym się emituje, musi być kontekst. Temat, kolorystyka, nastrój – im więcej elementów ze sobą współgra, tym lepiej.

Czytaj  Kiedy Google nakłada kary ręczne

3. Bierność

Wydawcy mogą mieć największy wpływ na to, jakie wyniki osiągnie kampania, dlatego powinni być w stałym kontakcie z osobami odpowiedzialnymi za działania. Zgłaszając swoje sugestie i wychodząc z inicjatywą, walczą o sukces kampanii oraz wyższą marżę.

Dlaczego nie warto rezygnować z sieci afiliacyjnej? Prowadzenie kampanii na własną rękę to mnóstwo pracy i większe ryzyko. Z kolei sieć porusza się dobrze wydeptanymi ścieżkami i doskonale wie, co robić. Wyobraź sobie grupę osób pracującą na twój sukces. Pracującą dla ciebie. Niezależnie czy chcesz się reklamować, czy jesteś wydawcą, ich doświadczenie będzie kluczowe.

Jeśli razem ominiecie wskazane pułapki, wasza kampania będzie przyjemną przygodą, która przyniesie zysk.

Polecane wpisy
Kryptowaluty są oparte na technologii blockchain
Ograniczenia dla handlu kryptowalutami

Kryptowaluty, czyli cyfrowe waluty oparte na technologii blockchain, to temat, który w ostatnich latach przyciąga coraz większą uwagę zarówno inwestorów, Czytaj dalej

CBA wydaje tysiące EURO na konie trojańskie od Hacking Team

Dokumenty wykradzione z serwerów producentów złośliwego oprogramowania, firmy Hacking Team, wymieniają Polskę w gronie klientów, a potwierdzają to faktury regularnie wystawiane Czytaj dalej

1 KOMENTARZ

  1. Trafne spostrzeżenia! Warto pamiętać, że sieć afiliacyjna to więcej niż baza programów partnerskich i narzędzia reklamy. To przede wszystkim dedykowani opiekunowie, których zadaniem jest zaspokajanie głodu informacyjnego, wsparcie oraz doradztwo. Warto też dodać, że o ile grzeszki wydawców w najgorszym razie mogą poskutkować brakiem efektów działań, to pokuta reklamodawcy, może być zdecydowanie dotkliwsza 😉

Możliwość komentowania została wyłączona.