Od czasu do czasu raczymy was jakimś małym, bezinstalacyjnym i, przedewszystkim, bardzo przydatnym programikiem. I to właśnie dziś ;). Na ruszt pójdzie NetRouteView, taka graficzna wersja windowsowego route, dostępnego natywnie z wiersza poleceń. Tak, wiem, że używanie programów bezpośrednio z CMD to +2 do prestiżu, sam zresztą taki pogląd promuję, ale przyznajcie sami, że route nie jest zbyt wygodnym programem do przeglądania tablicy routingu. Poza tym prawie nie zmienił się od czasów DOSa i jest już nieco archaicznym. W zasadzie to nasz dzisiejszy bohater, nie wprowadza, żadnej rewolucji, ale za jego pomocą da się po prostu zapanować nad lokalną tablicą partycji o wiele szybciej niż za pomocą natywnego programu. I żeby nie było – do skryptowania route nadal jest niezastąpiony ;).
NetRouteView ściągnąć możecie ze strony twórcy, całkowicie za darmo. Zresztą na stronie NIRsoftu jest jeszcze kilka perełek przydatnych na każdym narzędziowym pendrajwie.
Możecie go uruchomić zaraz po rozpakowaniu, nie trzeba nic instalować. Po odpaleniu okienko uraczy was listingiem tablicy routingu waszego komputera wraz ze wszystkimi parametrami poszczególnych tras.
Możemy edytować którąkolwiek linie po prostu klikając na nią dwukrotnie. Możemy ją również wykasować, czy utworzyć nową, czyli wszystko to co również potrafi route, ale o wiele szybciej. Dodatkowo zaznaczając (z wciśniętym Ctrl) dwie linie możemy wykonać szybkiej podmiany metryk odpowiadających za wybór lepszej trasy i dzięki temu skierować ruch innym interfejsem, bądź inną trasą.
Miłym dodatkiem jest możliwość zapisu poszczególnych, bądź wszystkich wpisów z tablicy, co może się okazać niezwykle przydatne gdy eksperymenty pójdą nie w tym kierunku w, którym oczekiwaliśmy.
I to w zasadzie tyle. Tak, program niemalże prostacki, ale liczy się fakt, że szybkością obsługi i metodą przedstawiania informacji bije na głowę natywny route. Na pewno zmieści się w waszej wirtualnej skrzynce narzędziowej, bo zajmuje niewiele ponad 40kB.